Ostatnimi
czasy tak pisałem o standardowych wycieczkach, niezbędnych
akcesoriach i pomysłach na jakieś wyjazdy. Dziś postanowiłem
nieco poszaleć i napisać o ekstremalnej wycieczce, a w zasadzie to
wyprawie, jakiej celem głównym jest szczyt Kilimandżaro.
Wszystko brzmi trochę abstrakcyjnie, bo to przecież nie dość że
jest tak daleko, to jeszcze sama wspinaczka jest niebezpieczna,
wyczerpująca, na tyle że poradzą sobie tylko najlepsi.
Wycieczka na Kilimandżaro a finanse i bezpieczeństwo
Oczywiście trzeba również być
świadomym tego, że Kilimandżaro to nie są przelewki. Taka
podróż może nas nieco kosztować, ale pomyślmy ile wydamy na
zwykłe wakacje za granicą, nad morzem w klimacie all inclusive. Na
pewno wyjdzie tego nie wiele mniej, a za to wspomnienia pozostają
niesamowite. Co jeszcze tyczy się bezpieczeństwa – każdy
uczestnik zostaje przeszkolony i jest cały czas pod baczną uwaga
opiekunów grupy, którzy nieustannie czuwają nad przebiegiem
wyprawy i zachowaniem zasad całkowitej ostrożności. W każdym
razie...jeszcze nie słyszało się o żadnym wypadku. Ostrożność
przede wszystkim, zaangażowanie oraz ambicja, a reszta przyjdzie już
sama.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz