Dziś wyruszymy w podróż nieco
dalszą, i odwiedzimy – przynajmniej myślami – czwarty co do
wielkości szczyt Afryki. Ras Daszan sięga 4543 m n.p.m., co czyni
go najwyższym szczytem Etiopii oraz całej Wyżyny Abisyńskiej.
Zdobycie Ras Dashen – czy
inaczej Ras Daszan – to marzenie niejednego podróżnika.
Wyprawa wiedzie przez wyjątkowo malownicze zakątki, aż na szczyt
wygasłego wulkanu w górach Semien. Po drodze docenić można
dziką przyrodę, florę i faunę, obcować ze wspaniałą kulturą
Abisynii, gdzie mieszają się tradycje i religie. Etiopia to kraj, w
którym nie można się nudzić. Inne atrakcje, które
mogą poprzedzić wejście na szczyt, to odwiedzenie kościołów
Lalibeli, klasztorów na jeziorze Tana, warto też zobaczyć
Gonder i jego zabytki.
Wyprawa na Ras Dashen wymaga
jednak odpowiedniego przygotowania. Z całą pewnością nie jest to
zwykła górska wycieczka. Musimy liczyć się z pewnymi
zagrożeniami, których nie znamy z ani z codziennego życia w
naszym kraju, ani – prawdopodobnie – a podróży, które
zwyczajowo odbywamy. Pierwszym z zagrożeń są oczywiście
tropikalne choroby. To ich najbardziej obawiają się osoby, które
nie były dotąd w Afryce. W Etiopii problemem są również
tak zwane choroby brudnych rąk.
Wybierając się na Ras Dashen,
trzeba liczyć się z możliwością spotkania dzikich zwierząt,
nieznanych nam owadów, a także z bardzo silnym słońcem.
Jeśli nie jesteśmy przyzwyczajeni do gorąca, może nam być bardzo
ciężko się zaaklimatyzować. Bez odpowiedniego przygotowania,
będziemy narażeni na udar słoneczny.
Cała wyprawa wymaga odpowiedniego
podejścia, długich przygotowań i dobrej kondycji. Podróżnicy
wybierają się na szczyt w zorganizowanych grupach. Wyprawy są też
organizowane przez specjalistyczne biura podróży, kluby
wspinaczkowe i stowarzyszenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz