Pierwszy wpis na blogu jest zawsze
najtrudniejszy. Tak samo i w tym przypadku – szczególnie, że jest
to mój pierwszy blog utrzymany w tematyce turystycznej... No ale cóż
– spróbujmy, najwyżej przekonamy się, że nic z tego będzie...
;)
Czy zastanawialiście się kiedyś,
jakie jest wymarzone miejsce, w którym chcielibyście mieszkać lub
które po prostu chcielibyście odwiedzić, choć raz w życiu? Daję
głowę, że nieraz przyszło wam na myśl, aby wybrać się do
jakiejś egzotycznej krainy na wschodzie czy południu albo chociaż,
oglądając dokumentalne filmy podróżnicze, mieliście w jednej
chwili ochotę rzucić wszystko, nawet się nie pakować i wyjechać.
Tak robią ci najodważniejsi, dzięki czemu mają się później
czym dzielić.
Osobiście potrafię wskazać wiele
miejsc, które chciałbym odwiedzić – zarówno na świecie, jak w
i w kraju, ale ciężko mi jest zdecydować się na któreś
konkretnie. Pikanterii temu wszystkiemu z pewnością dodaje fakt, że
nie każde z tych miejsc dostępne jest tak ad hoc, byśmy mogli z
dnia na dzień zdecydować się na wyjazd. Z pewnością wy również
myśleliście o tych przestrzeniach w sposób podobny, więc skoro
już dajcie mi spróbować przedstawić choć kilka moich marzeń
podróżniczych...
Przede wszystkim – Kalifornia,
najbardziej zakazany z owoców, ponieważ zlokalizowany w Stanach
Zjednoczonych, do których, jak wiecie, wjazd powoduje problemy już
na samym starcie. Skojarzenia, które same nasuwają się na myśl,
to Los Angeles, Hollywood, plaże Santa Monica, upał i smog, ale
jednocześnie – wspaniały dorobek kulturowy, przede wszystkim
muzyczny, filmowy i literacki, pociągające życie nocne i mnóstwo
pięknych widoków:
Po drugie – Australia, czyli
kraniec świata. Nie wiem, jak wy, ale ja, za każdym razem, gdy
myślę o tym kraju, mam w głowie to, że wybierając się tam,
miałbym już nigdy nie wrócić. Główne plusy Australii to nigdzie
indziej niespotykana przyroda oraz przyjemność płynąca z samego
życia (ponoć Australijczycy są jednymi z najszczęśliwszych ludzi
na świecie).
Dalej... Skandynawia. Bo Europa
też potrafi być urokliwa i bezproblemowa! Norwegowie i Szwedzi to
bardzo zaradni ludzie, którzy żyją w bogatych państwach o
wielkich terytoriach. Zagęszczenie ludności jest naprawdę małe –
ale chyba mało kto ma świadomość, jak bardzo: 10 miasto Norwegii,
Sarpsborg, liczy raptem 53 tysiące ludności!
Syberia jest z całą pewnością
przestrzenią, na której zbyt wiele wytworów myśli ludzkiej nie
znajdziemy, ale za to urzeka zjawiskowością przyrody. Stepy, tundra
i tajga obfitują w gatunki zarówno zwierząt, jak i roślin, które
przystosowały się jak żadne inne do maksymalnie ciężkich
warunków geograficzno-klimatycznych. A do tego wszystkiego –
spokój i cisza, której tak bardzo mi na co dzień brakuje.
A Wy? Jakie są wasze cele podróż,
choćby te realizowane w marzeniach..?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz